No-Code, czyli programistom wstęp wzbroniony.
Mimo kontrowersyjnego tytulu nie uważam że programiści są niepotrzebni.
Nie dorabiajmy ideologii, to są tylko narzędzia do rozwiązywania problemów.👌
Sądzimy, że przyszłością programowania jest brak programowania.
Chris Wanstrath - CEO GitHub.
Trudno się nie zgodzić.
We współczesnych realiach każdy dąży do uproszczenia, obniżenia kosztów i automatyzacji.
Ben Tossell, założyciel Makerpad.co, mówi, że dla 90% małych firm (z obrotami poniżej 10 milionów dolarów rocznie), możliwości no-code są już wystarczające.
Moim zdaniem bardziej optymalne podejście znajduje się gdzieś po środku, gdzie około 70% aplikacji można zbudować bez kodu, a unikalną wartość dodaną aplikacji za pomocą kodu lub rozwiązań low-code.
Czym właściwie jest No-Code?
Pięć lat temu w Stanach Zjednoczonych pojawił się globalny trend — programowanie bez kodu
.
W tym czasie pojawiła się ogromna liczba platform. Metodą Drag&Drop, przy (prawie) całkowitym braku wiedzy technicznej, można stworzyć pełnoprawny produkt -np. stronę internetową lub aplikację mobilną.
Produktów, których niewtajemniczeni użytkownicy nie będą w stanie odróżnić od tych, co stworzył zespół programistów.
Jednak moim zdaniem No-Code to jest bardziej sposób myślenia.
Wielu uważa, że sukces przedsiębiorcy to połączenie wytrwałości, umysłu, dobrego produktu i szczęścia, aby znaleźć się we właściwym czasie we właściwym miejscu! Oczywiście to jest ważne, ale to nie wystarczy.
Ich hipotezy muszą być sprawdzane, aby nie wprowadzać na rynek produktu, który w rzeczywistości nikt nie potrzebuje. Prawie każdy o tym wie, ale niewiele osób to robi.
Stworzenie MVP lub prototypu ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia sukcesu projektu w przyszłości.
A w obliczu niedoboru środków finansowych, zasobów ludzkich, wiedzy technicznej i umiejętności, startupy nieustannie balansują między życiem a śmiercią.
Narzędzia No-Code/Low-Code umożliwiają przedsiębiorcom lub osobom kreatywnym przeprowadzić swoje pomysły przez proces Idea–MVP–Product Fit w krótkim czasie i przy znacznie niższych kosztach.
W gospodarce, wraz z coraz większą konkurencją, low-code/no-code wkrótce zacznie zajmować coraz większe miejsce.
Pandemia już zmieniła nawyki miliardów ludzi: nawet ci, którzy byli sceptyczni wobec usług online, zaczęli z nich korzystać.
Wielu z nich będzie nadal korzystać po kwarantannie: uczęszczać na szkolenia online, zamawiać dostawy jedzenia i innych towarów.
Istotą koncepcji no-code/low-code nie jest zastępowanie tradycyjnego programowania, lecz znalezienie realnych potrzeb biznesowych oraz dobór narzędzia do konkretnego problemu.
10 lat temu, żeby wysyłać newsletter, potrzebowałeś programisty(postawić serwer poczty, stworzyć szablony HTML,formularze subskrypcji w PHP,zadbać o ochronę przed spamem itd).
Dziś potrzebujesz MailChimp (ConvertKit,GetResponse,etc).
10 lat temu, żeby otworzyć sklep internetowy, potrzebowałeś programisty. Dziś potrzebujesz Shopify (Etsy, Ecwid, etc).
Sharetribe, Webflow, Bubble, Glide - pozwalają uruchomić własny marketplace w ciągu kilku godzin.
Co oferuje No-Code?
Narzędzi no-code/low-code jest bardzo dużo, umożliwiają stworzenie m.in.:
- Stron internetowych o niemal dowolnej złożoności(Webflow, Carrd, Sheet2Site, Tilda);
- Integracja/Automatyzacja(Zapier,Integromat, IFTTT);
- E-mail marketing(MailChimp, ConvertKit);
- Pobieranie płatności(Stripe);
- Analityka, dashboardy, raporty(Graphy, MemberSpace, SimpleScraper );
- Bazy danych(AirTable,GoogleSheets ,Sheet2api );
- Aplikacje webowe (Bubble, Amazon HoneyCode);
- Aplikacja mobilne (GlideApps, Adalo, Thunkable).
Dla kogo narzędzia No-Code?
- Startupy — szybko walidują pomysły.
- Przedsiębiorcy — przenoszą istniejące firmy do sieci, automatyzują procesy,
- Designerzy Ul/UX lub osoby kreatywne — zyskują możliwość realizacji swoich pomysłów, małych projektów, na które zwykle brakuje czasu lub pieniędzy, a także głębiej poznają aspekt techniczny niezbędny do tworzenia podobnych witryn/aplikacji. Niektórzy stają się Full-Stack deweloperami, realizując projekt od A do Z.
- Programiści — przyspieszają proces realizacji projektu, przestają ręcznie tworzyć interfejsy, style. Mogą używać rozwiązań low-code do łączenia programowania wizualnego i tradycyjnego.
Jakie są ograniczenia narzędzi No-Code?
Nie chcę uchodzić za oświecanego fanboya🦸♂️, dlatego opowiem o wadach oraz ograniczeniach tej koncepcji. Na pewno istnieje jeszcze wiele innych (może niekoniecznie mierzalnych) czynników, jednak postaram się ocenić na bazie swoich obserwacji i doświadczenia.
- B2G/B2G oraz projekty klasy enterprise — kiedy mówimy o bardzo wysokiej jakości oprogramowaniu na dużą skalę No-Code się nie sprawdzi.
- Wdrażanie złożonych lub niestandardowych pomysłów — większe projekty wymagają dedykowanych i bardzo dobrze dobranych środowisk. Zapomnij o gotowych i pre-konfigurowanych narzedziach.
- Zależność od platformy — jesteś przywiązany do konkretnego narzędzia, którego używasz. Z drugiej strony nie różni się to od np. hostingu czy innych usług typu SaaS. Wiele z nich pozwala na pobranie wygenerowanego kodu do przechowywania. Trzeba korzystać ze sprawdzonych technologii.
Ogólnie rzecz biorąc, narzędzia no-code i low-code to gorący temat, który zyskuje na popularności.🔥
Najwięksi gracze na rynku technologicznym już zauważyli potencjał i po kolei wskakują na fale hypu.💰
Amazon ogłosił swoją platformę Honeycode. Google niedawno nabyła AppSheet.
My jako ludzie przyziemni powinniśmy obserwować rynek i skupiać się na praktycznych korzyściach, jakie nam dają nowe technologie.
Podsumowanie
Główną misją tego bloga jest pokazać coraz bardziej złożony świat IT w prosty sposób,
humanizując technologię i filtrując buzzwordy.🙋🏻
Tu będę publikował case study, wskazówki oraz nowości ze świata No-Code i nie tylko.
Dołącz do nas na Facebooku lub Telegramie.